Kara za złe czyny – czyli od zatopionego kościoła do portu na Karaibach
Podobno nieraz, w okolicach Sewerynowa słychać z głębokiego stawu bicie dzwonu. Starsi ludzie powiadają, że to bije dzwon zatopionego kościoła. Taką to historię usłyszałem za młodzieńczych czasów kawalerskich ...